poniedziałek, 30 listopada 2009

fotografia - cz.4

Tylko kilka słów, po kilku przemyśleniach. Po dyskusjach różnych i różniastych z rozmaitymi osobami, po własnych analizach pewnych sytuacji, wiem na pewno kilka rzeczy:

a. Do fotografowania trzeba mieć oko. kto oka nie ma, chyba, podkreślam > chyba <, bo moja wiedza nie jest na tyle szeroka, mieć już go nie będzie. Można wykonywać poprawne technicznie zdjęcia, ale jednak zazwyczaj czegoś im brakuje. Z drugiej strony, kto ma oko, robi dobre zdjęcia niezależnie od sprzętu, którym dysponuje. Widzę to w galeriach znajomych - szybko można wyrobić sobie zdanie, kto potrafi robić zdjęcia, kto ma oko i robi to z wyczuciem, a kto "tylko" stara się oko mieć.


b. Sprzęt. Oglądałem mnóstwo zdjęć wykonywanych w latach 50, 60, 70-tych ubiegłego stulecia. Wiele rozłożyło mnie na łopatki. Wiem, że ówczesny sprzęt nijak ma się on do współczesnych standardów. To jest poza dyskusją. Tłumaczenie, że "gdybym miał lepszy sprzęt, to zdjęcie by wyszło lepiej" jest tyćkę śmieszne, z jednym tylko ale...
Sprzęt po przekroczeniu pewnej granicy "doświadczenia" może ograniczać. Przykładowo: bieganie z obiektywem 35 czy 50 i robienie zdjęć reporterskich, przy których trzeba podejść (przy tym sprzęcie) metr czy dwa od naszego celu jest delikatnie mówiąc niekomfortowe i prawie zawsze kończy się umknięciem celu, który mając obiektyw pod nosem, wie co się święci. No i w tym przypadku przydaje się przykładowo obiektyw 80-200 i do tego ciche lustro. Przykłady można mnożyć.

c. Któryś z autorów poradników fotograficznych stwierdził, że aparat trzeba mieć zawsze pod ręką. Zawsze, w każdym miejscu i czasie (no, nie popadajmy w paranoję, do kibla aparatu nie nosimy:)). Faktycznie, wiele razy jest sytuacja, jest odpowiednie miejsce i czas, jest obiekt zdjęcia, jest światło, jest wszystko, brakuje tylko aparatu. Chyba rzeczywiście zacznę nosić aparat w plecaku...

Tyle na tę chwilę, pora spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz